Lubię poranki pełne miłości.
25.6.14
25.6.14
Uśmiecham się, kiedy czuję ruch pod kołdrą. Za chwilę wyłonią się spod niej niebieskie, roześmiane oczy. Może dostanę buziaka, choć bardziej prawdopodobne jest, że czeka mnie plask uderzającej mnie małej dłoni (beztroskie całusy są zarezerwowane dla taty). Wiem, że czeka mnie odwzajemniony uśmiech mojego syna, który chętnie prezentuje swoje nowe zęby. Za moment będziemy gramolić się w łóżku,...