­

Kiedy miesiąc temu otrzymaliśmy z moim Mężem zaproszenie do Bułgarii serce mi zamarło. Bo jak to tak, wyjechać i dzieci zostawić? Czasu na d...

Kiedy miesiąc temu otrzymaliśmy z moim Mężem zaproszenie do Bułgarii serce mi zamarło. Bo jak to tak, wyjechać i dzieci zostawić? Czasu na decyzję mieliśmy wybitnie mało, niecałe 24 godziny. Szybkie telefony, wielka burza mózgów. Przez kolejne trzy tygodnie plułam sobie w brodę, że się zgodziłam. Że przecież z dziećmi powinnam siedzieć, że miał być trzymiesięczny urlop, że...

Read More

Od jakiegoś czasu niezbyt mi po drodze z blogosferą. Czasu mam mniej, a i priorytety w życiu trochę inne, więc uważniej dobieram treści ...

Od jakiegoś czasu niezbyt mi po drodze z blogosferą. Czasu mam mniej, a i priorytety w życiu trochę inne, więc uważniej dobieram treści czytane w sieci. To, w czym zaczytywałam się rok czy dwa temu, już nie do końca mi odpowiada. Zmieniłam perspektywę, choć jest kilka stałych w  tym moim czytaniu. Takich, co to od kilku lat, niezmiennie...

Read More

Kiedy jeszcze byłam w ciąży miałam plan, że po urodzeniu córki pójdę na trzy miesiące urlopu. Takiego mentalnego, wiecie. Plan był pros...

Kiedy jeszcze byłam w ciąży miałam plan, że po urodzeniu córki pójdę na trzy miesiące urlopu. Takiego mentalnego, wiecie. Plan był prosty: nie robić żadnych list z zadaniami, nie stresować się praniem, sprzątaniem czy gotowaniem, nie brać sobie żadnych dodatkowych projektów na głowę ani nie zajmować się organizacją żadnych dodatkowych rzeczy w swoim kościele. Miałam się skupić tylko...

Read More

Chwilę mnie tutaj nie było. Powiedziałabym, że "zdarzyło się życie" . To były ciężkie prawie trzy tygodnie i to wcale nie z powod...

Chwilę mnie tutaj nie było. Powiedziałabym, że "zdarzyło się życie". To były ciężkie prawie trzy tygodnie i to wcale nie z powodu noworodka w domu. Antosia to tak złote dziecko, że mogłabym mieć pięcioro takich naraz. No, może w czasie wieczornych kolek, które się zdarzają kilka razy w tygodniu, twierdzę całkiem coś innego i nawet się trochę złoszczę,...

Read More

Nie podążam jakoś wybitnie za trendami i nowościami. Od jakiegoś czasu najzwyczajniej nie mam na to czasu. Kiedy jednak ogłoszono Kolo...

Nie podążam jakoś wybitnie za trendami i nowościami. Od jakiegoś czasu najzwyczajniej nie mam na to czasu. Kiedy jednak ogłoszono Kolory Roku 2016 oniemiałam. Nie wiem, czy to dlatego, że byłam w ciąży i syndrom wicia gniazda zajmował jakieś 80% mojego mózgu, czy to dlatego, że spodziewałam się córki, a zarówno Rose Quartz jak i Serenity wydają mi...

Read More

Podwójne rodzicielstwo jest jak slalom gigant. Czuję, że pędzę z zawrotną prędkością w dół i nie wiem, czy uda mi się minąć te chorągiewk...

Podwójne rodzicielstwo jest jak slalom gigant. Czuję, że pędzę z zawrotną prędkością w dół i nie wiem, czy uda mi się minąć te chorągiewki. Mam napięte mięśnie i ściśnięte gardło, a każda minuta to walka. Malutki człowieczek nie jest oczywiście żadnym problemem, zwłaszcza że jest oazą spokoju zajętą trzema rzeczami na S*. Za to starszy mały człowiek... Od...

Read More