Szał ciążowy, co wciąż mnie nie dopadł.
28.2.13
28.2.13
Czas pędzi nieubłaganie. Jesteśmy w 27 tygodniu, czyli bliżej niż dalej, a wszelkie przygotowania nadal w proszku.Ale staram się nie troszczyć, wierzę że wszystko ogarniemy i wszystko pójdzie w dobrym kierunku, chociaż z lekką nutką zazdrości czytam wpisy Maryś, czy Weroniki o wyprawkach, torbie do szpitala, ciągłym praniu i prasowaniu itd. Ja wciąż nie do końca mam na...