Czas pędzi nieubłaganie. Jesteśmy w 27 tygodniu, czyli bliżej niż dalej, a wszelkie przygotowania nadal w proszku.Ale staram się nie troszc...

Walczyłam jak lwica, od miesięcy udawało mi się wygrywać kolejne bitwy, aż w końcu poległam. Przeziębienie czaiło się na mnie już od listopa...