Share Week to inicjatywa Andrzeja z jestKultura.pl i w skrócie można powiedzieć, że jest to wielkie linkowanie. Jak chcecie poznać szczegóły to wpadajcie do Andrzeja, zwłaszcza że pod shareweekowym wpisem jest kopalnia linków, wszyscy tworzą listy wartościowych blogów i udostępniają je u niego, warto więc prześledzić komentarze.

W zeszłym roku, kiedy Andrzej zapowiedział, że może w połowie 2013 zrobi kolejną edycję SW byłam maksymalnie podjarana. Przez cały czerwiec i lipiec kompulsywnie sprawdzałam jego bloga, czy aby może nie pojawił się ten właściwy post. Musiałam co prawda kolejne pół roku czekać, ale cieszę się, że w końcu to nadeszło. Czuję się, jakby były jakieś święta ;)

Alinę pewnie wszyscy znają, ale po prostu nie mogę o niej nie wspomnieć. Tak inspirujących osób w sieci jest moim zdaniem niewiele. Myślę, że to ona zostanie Królową Polskiej Blogosfery (chociaż dla mnie już jest!), ma wszystko to, czego trzeba do sukcesu. Jest piękna, inspirująca, pracowita, sympatyczna, a do tego skromna.

Blog Asi czytam od bardzo, bardzo dawna. Wiele emocji towarzyszyło temu czytaniu, czasem miałam ochotę pobiec ją uściskać, a czasami chciałam jej wyrwać te cudne loki (z zazdrości of kors). Mam wielki sentyment do jej bloga i uwielbiam czytać jej teksty, które są moim zdaniem jednymi z najbardziej wartościowych w sieci.

Jeśli zapytalibyście dlaczego czytam ZS i dlaczego lubię Pawła odpowiedziałabym, że nie wiem. Nie znam gościa, ale on i jego blog mają to coś, co mnie przyciąga za każdym razem.

Stop! Jednak wiem!

Przepadłam totalnie, kiedy pierwszy raz obejrzałam jakieś video Pawła. Głosem mnie zahipnotyzował, głosem! Godzinami bym go słuchała.

To są trzy blogi, które przyciągnęły mnie do siebie jak magnes i nie chcą puścić, ale poza nimi czytam regularnie też inne, równie wartościowe!

Wiadomo, że kręci mnie parenting dlatego Tekstualna, Mo Bloguje i LucyEs są u mnie stale na tapecie. Dzień bez ich blogów czy fanpejdży to dzień stracony, zdecydowanie!. Poza tym lubię blogi, które emanują pozytywną energią i nastrajają mnie optymistycznie, dlatego Happyholic i One Little Smile są mi niezbędne. A ponadto do działania stale inspiruje mnie Catherine The Owner!

A Wy już zrobiliście swoją ShareWeekową listę ulubionych blogów?