Pani Nitka - przedsiębiorcza mama i jej sklep.
11.7.14
Wiele się od nas - kobiet wymaga w dzisiejszym świecie. Chociaż, w sumie to chyba same sobie wysoko poprzeczkę ustawiamy, bo trzeba się przecież realizować na każdej płaszczyźnie. Jak być pracownikiem - to najlepszym, jak żoną - to idealną, jak mamą - to najwspanialszą. I chociaż łączenie wszystkich życiowych ról nie jest łatwe, to jednak wielu się udaje.
Agnieszka jest młodą, energiczną mamą i w pierwszy weekend lipca otworzyła swój sklep z tkaninami i biżuterią tkanin - "Pani Nitka". Niedługo rusza też sklep internetowy.
Skąd pomysł na założenie Pani Nitki? To było jakieś wieloletnie marzenie, czy nagły przebłysk geniuszu?
Pomysł zrodził się gdy mój Franczesko poszedł do żłobka a ja zaczęłam szukać pracy. Wszystkie oferty pracy były dla mnie okrutne. Dostałam propozycje pracy w ZUSie (myśl pracy w takim miejscu i zakup garsonki biurowej powodował u mnie paraliż) , jak i ofertę pracy w technikum jako nauczyciel geodezji i kartografii (tutaj pojawiła się myśl że młodo wyglądam i bałam się że mogę być tłamszona przez chłopców którzy myślą że są już mężczyznami) . Siedziałam więc i szukałam dalej, mając papiery przed sobą do Zus-u i do technikum, ale to wszystko sprowadziło się do tego że zaczęłam szukać jakiś innych dziwnych alternatyw i tak już poleciało dalej. Siedziałam wciąż na tym samym fotelu ale zaczynałam już szukać producentów , oglądać tkaniny, starałam się dotrzeć do NAJ piękniastych rzeczy J. Pani Nitka nie jest marzeniem ale tym wszystkim co we mnie siedziało przez tyle lat. Od zawsze kochałam kwiaty i wszystko co się z nimi wiąże, zawsze i wszędzie musiało być kolorowo i jakoś inaczej, a teraz to wszystko wylazło jak burza kolorów.
Właśnie kończysz studia, jesteś mamą i na dodatek spodziewasz się drugiego dziecka. Dlaczego właśnie teraz rozpoczęłaś swój biznes?
Skończyłam studia i oczywiście jestem mamą i będę za kilka miesięcy podwójną. Nie widzę w ogóle jakichkolwiek barier , cichych głosów zza światów które mówiłyby, że to jest nieodpowiedni czas na takie kroki. Jestem niecierpliwa okropnie i gdy wpadł mi do głowy taki pomysł to zwyczajnie nie mogłam go przełożyć na za 2 lata kiedy będę mogła wrócić do pracy ( ale wtedy do jakiej? ). Myślę że to jest jak z ciążą :) kiedy jest odpowiedni czas ? NIE MA ! Jak za młodzi to tamci za starzy , jak nieodpowiedzialni to przewrażliwieni , a jak wpadka to u tamtych zaplanowana bez grama spontanicznej radości. Zawsze jest coś co będzie mówiło „nie bo … „ i może dlatego zbyt dużo młodych ludzi nie ma nic oprócz skończonych studiów i dyplomu.
Nie boisz się, że kiedy urodzisz cały plan weźmie w łeb?
Ale ja mam wszystko znakomicie zaplanowane ! Mam strasznie dużo pomysłów i na czas kiedy ja będę zajmować się maluszkiem , chciałabym aby w sklepie pracowała młoda krawcowa która będzie moje pomysły realizować. To będzie czas kiedy pod moim okiem Pani Nitka będzie się rozwijać. Zależy mi na zarobku dopiero za 2 lata, kiedy dzieci będą w przedszkolu i żłobku a ja będę chciała wrócić do pracy , wtedy dopiero chciałabym przynosić jak mąż kasiore do domu. Teraz stawiam na rozwój i myślę że taki okres czasu powinien wystarczyć. Jeśli się nie uda to trudno! Mało tracę a mogę tak strasznie przecież dużo zyskać.
Skąd w ogóle czerpiesz siłę? I skąd inspirację do działania?
Nie czerpie siły z nikąd, wstaję rano i zwyczajnie muszę mieć siły na wszystko. Uważam że nikt nie ma prawa siedzieć na kanapie gdy ja tego nie robię. Ale siłę mogę mieć w genach po babci, straszny z niej harpagan, jest najszybszą babcią na „Pogoni” , tak o niej zawsze mówiłam. Gdybym się na czymś inspirowała to nie byłoby to do końca moje działanie, a jest w 100% więc czerpie ją z siebie !
Jesteś piękna, zawsze zadbana, wychowujesz syna, do tej pory studiowałaś i teraz ten biznes. Jak być taką przedsiębiorczą, aktywną mamą jak Ty? Jak Ty organizujesz swój czas? Masz jakiś tajemny sposób?
To nie jest nic nadzwyczajnego bo każda kobieta jest piękna, tylko czasem zapominają o tym i stają się zaniedbane a przecież każda z osobna babiczka jest cudowna! Kobiety mają dużo taki cech przedsiębiorczych w genach, ale nie wszystkie. Ja lubię mieć posprzątane i ułożone bo dobrze się wtedy czuję. Aktywna jestem bo muszę być , kobieta musi dużo rzeczy robić bo jest ogarniaczem nie tylko własnego życia, ale też męża i dzieci. Jest wszystkim dla wszystkich ! Nie ma sposobu na to wszystko, ale można dużo zaplanować wręcz idealnie. Kobiety są w tym znakomite ! Właśnie jestem na etapie ogarnięcia przebiegu zwyczajnego dnia: czyli kiedy mam ugotować obiad ? kto odbierze dziecko z przedszkola ? kiedy włączyć pralkę a kiedy już nie dostawiać naczyń tylko je umyć. Babcie i mamy miały to perfekcyjnie zaplanowane i tym samym ogarniam to sposobami Mamy Wandzi i Babci Stasi :)
Czy łatwo jest połączyć rolę żony, mamy i bizneswoman?
Wszystko z osobna jest strasznie trudne, a co dopiero razem. Wymaga to ogromnej troski, ciągłego dbania o sprawy nie tylko te duże, a w szczególności te małe. Gdy ma się pewne wartości zapisane jest łatwiej. Nie można przedkładać spraw rodzinnych nad biznesowymi czy bardziej kochać syna niż męża. Wszystko z osobna jest cudowne ! Uwielbiam jak mąż dumnie mówi „ o to moja żona” , gdy rano Franek woła „mamuniuuuu” a w urzędzie mówią „ ale fajna młoda Pani Nitka”. To wszystko jest jakieś super.
W jakim kierunku chcesz teraz iść? Bardziej ku macierzyństwu, rozwoju firmy czy może będziesz szukać też pracy związanej z kierunkiem Twoich studiów?
Macierzyństwo będę przeżywać tak samo jak przy Franku, uważam że pierwsze lata dziecka są tak strasznie ważne że kobieta musi być, czuwać i uczyć a sama korzystać i czerpać. Firma będzie się rozwijać tak jak wspominałam wcześniej. Geodezja i Kartografia nie interesuje mnie w ogóle. Chciałam iść na ogrodnictwo, ale posłuchałam taty, który chciał żebym była, jak on to mówi „ inżynierem po dobrym kierunku”. Nie wiadomo co będzie, kim będę i co się podzieje. Jak na mój młody wiek jestem już wieloma postaciami w jednym ciele.
A w jakim kierunku chcesz rozwijać Panią Nitkę?
Chciałabym aby Pani Nitka miała coraz większy asortyment tkaninowy. Chcę aby był to sklep prawie tylko i wyłącznie z tkaninami o szerokim wyborze. Chciałabym również aby zostały wdrożone moje pomysły . Np. chciałabym produkować klosze na zamówienie z wybranej tkaniny, czy meble obiciowe …. Ale to tylko takie moje gadanie :) Życie zweryfikuje wszystko!
Panią Nitkę możecie lajkować na facebooku! ;)
Coś czuję, że to będzie świetny interes, bo sklep jest piękny, tkaniny maksymalnie urocze, a Agnieszka jest kobietą czynu! I wiem, że będzie się rozwijała ona i jej działalność, więc warto się zainteresować! A nóż wezmę się w końcu za szycie dla Don Filipka? ;)
0 komentarze