WOLNE MYŚLI | Czy każdą tragedię powodują idioci?

Nie oglądam wiadomości, więc późno dotarła do mnie informacja o dziewczynce, która umarła w nagrzanym samochodzie. Łatwo jest ferować wy...



Nie oglądam wiadomości, więc późno dotarła do mnie informacja o dziewczynce, która umarła w nagrzanym samochodzie. Łatwo jest ferować wyroki przy takich tragediach, bo przecież jak ktoś coś złego robi to od razu: "idiota", "co za głupi człowiek" i "tacy nie powinni mieć dzieci!".
A ja sobie myślę, że to tragedia nie tylko dziecka, ale tragedia rodzica. Czy można zapomnieć o dziecku? Nie poszedł do sklepu, nie zostawił dziecka "na chwilkę" z premedytacją, nie zakładał przecież takiej historii.
A może to żona zawsze woziła córkę do przedszkola? Może się pochorowała, albo auto jej się zepsuło, albo wyjechała, albo cokolwiek innego się wydarzyło co sprawiło, że ojciec musiał zmienić swoją standardową drogę do pracy? Może córka usnęła w foteliku i cisza go zmyliła? A może stał w korku i prawie się do pracy spóźnił, może wyskoczył z samochodu szybko, bo szef nie tolerowałby spóźnienia? Może, może, może...

Kiedyś miałam psa. Wychodziłam z nim na spacery i zabierałam ze sobą zawsze do sklepu. Któregoś dnia poszłam do innego sklepu, przywiązałam psa do barierki, zrobiłam zakupy i wróciłam do domu. Bez psa. I nie zorientowałabym się, gdyby mnie mama nie spytała, gdzie go zostawiłam.

Wiem, że pies to nie dziecko. Ale takie rzeczy się zdarzają. Ja i ty jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Niestety czasem te błędy kosztują więcej, niż byśmy chcieli.

Ponoć z mężczyzną nie ma kontaktu. Myślę, że dzisiaj umarły przynajmniej dwie osoby. Jedna fizycznie, druga wewnętrznie.





Mogą Ci się spodobać:

0 komentarze