Day 4 & 5 // 7 Day Photo Challenge //

Znów nadrabiam wyzwanie foto u Uli Phelep.  DZIEŃ 4. ZIMNY Długo myślałam nad tematem i wpadłam na rozwiązanie całkiem nieoczekiwanie...


Znów nadrabiam wyzwanie foto u Uli Phelep. 

DZIEŃ 4.
ZIMNY

Długo myślałam nad tematem i wpadłam na rozwiązanie całkiem nieoczekiwanie. Wystarczyło wybrać się w trasę do łazienki bez kapci. Tak, tak, zimna u nas jest podłoga! Do dziś wśród naszych znajomych panuje powiedzenie "jesteś zimna jak podłoga u Kamila" ;)



DZIEŃ 5.
BLISKO

Okrutnie będę monotematyczna. Znów brzuch, bo Filipko już nigdy bliżej nie będzie niż jest teraz.
Muszę się też przyznać, że zdjęcie starsze. Niestety miałam dziś koszmarny dzień i nijak nie dałam rady zrobić zdjęcia. Mam nadzieję, że i Wy, i Ula jakoś mi to wybaczycie.



Mogą Ci się spodobać:

11 komentarze

  1. A co Ty chesz od zdjęcia? Brzusio cudny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      A bo założeniem miały być zdjęcia "na świeżo", nie odkopywane z przestrzeni dyskowej.

      Usuń
  2. Czemu Wy wszystkie maci brzuszki? Kiedy ja?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fakt, trochę poleciałyśmy w masówkę ;)
      Bierz się do roboty, proponuję już od dziś :P A jak dziś nie wyjdzie to przynajmniej będziesz miała miły wieczór ;)

      Usuń
  3. Piękne zdjęcie bliskości :) dokładnie jest to bliskość jedyna w swoim rodzaju , cudne uczucie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bliskość najpiękniejsza ze wszystkich jak dla mnie! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. oj coraz bliżej, coraz bliżej

    u mnie tez zimna podłoga :/

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna fotka i brzuszek ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świene interpretacje. Brzuś cudny!

    OdpowiedzUsuń
  8. To jak bliskość u mnie ale na tym zdjęciu nie zrobionym przeze mnie - tak właśnie, to jest dla mnie perfekcyjna bliskość!
    A zimne stopy... witaj w klubie Kochana !
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń