Kultura
Day 5 // 7 day - photo challange //
11.1.13
Witajcie!
Dziś kolejny dzień wyzwania fotograficznego Uli.
Dzisiejszy temat: "WADA".
Zastanawiałam się, jak to ugryźć i podczas porannego poszukiwania kolczyków wpadłam na to:
To moja szkatułka na kolczyki (cieszcie się, że nie pokazałam szkatułki na naszyjniki!). Idealnie oddaje jedną z moich najgorszych wad: bałaganiarstwo. Może to głupio zabrzmi, ale utrzymywanie porządku nie jest moją mocną stroną. Dokładając do tego moje dwie pozostałe wady: brak organizacji i lenistwo, mamy mieszankę katastrofalną, znienawidzoną przeze mnie do cna. Na moim biurku można znaleźć prawie wszystko, w szafkach totalne pobojowisko, a szuflada z bielizną to misz-masz totalny.
Wszystko to doprowadza mnie do potwornej frustracji (bo ja naprawdę nie lubię tych trzech rzeczy w sobie i nie uznaję zasady "tak jestem stworzona i taka już zostanę"), dlatego też na początku roku pisałam o tym, że celem na ten rok jest zmiana w tym temacie na lepsze (tutaj o tym pisałam).
Ostatnie kilka dni mam fazę zniżkową, ale staram się nie załamywać i wierzę, że dam radę zmienić to w sobie!
A Wy jakie macie wady? I chcecie je zmienić, czy raczej traktujecie je pobłażliwie w swoim życiu?
19 komentarze
Mam dokładnie to samo - czyli te trzy cechy jednocześnie:(
OdpowiedzUsuńMam to samo, bałaganiarstwo, brak organizacji i lenistwo..., ale nie uważam żeby były to wady :) Może czasem narzekam na brak organizacji, ale bałagan zawsze się kiedyś sprzątnie, a poleniuchować jest bardzo przyjemnie :D
OdpowiedzUsuńNo ja jestem bałaganiarą też. Chociaż nazywam to raczej artystycznym nieładem :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
OdpowiedzUsuńale wiesz, że tylko nudne kobiety mają idealnie czyste domy?!
OdpowiedzUsuńA tam od razu nudne kobiety :)
OdpowiedzUsuńI tak zakładam, że nigdy nie ogarnę tych metrów kwadratowych do końca, bo zawsze będzie "coś więcej" :)
To o tych nudnych kobietach mi się podoba.Fajne usprawiedliwienie dla bałaganiarstwa, które mnie niestety także dotyczy;-)))
OdpowiedzUsuńWidzę, że bałaganiarstwo dziś najpopularniejsze, ale to już chyba taka cecha wrodzona u artystycznych dusz ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wszystko umiejscowione w jednej szkatułce:D Jak dla mnie porządeczek:D:D
OdpowiedzUsuńAle bałaganiarą też jestem niestety...
Ja mam i lenistwo i często brak organizacji... Porządek trzymam, bo lubię, ale nie w szafie. W szafie musi być, że tak powiem, artystyczny nieład... ;-P
OdpowiedzUsuńWiem aż za dużo o bałaganiarstwie i lenistwie ;)
OdpowiedzUsuńoj Kochana, sądząc po tej szkatułce, to Ty nie masz pojęcia, co to jest prawdziwe bałaganiarstwo:)))
OdpowiedzUsuńDobre i jak bym o sobie czytała. Ale żeby od razu zmieniać tak radykalnie to niee- bo leniwa jestem ..:)
OdpowiedzUsuńCo do organizacji to robię próby, różnie wychodzi :)
Ładnie uporządkowane :) ..w porównaniu do tego jak jest u mnie hehe ;p
OdpowiedzUsuńHeloł, czy w tej szkatułce jest bałagan? Jeśli tak, to muszę iść do okulisty po nowe szkła, bo nie widzę niczego takiego :)
OdpowiedzUsuńartystyczny nieład tylko :)
OdpowiedzUsuńWada artystyczna! Każda jedna babka taką wadę posiada ;)
OdpowiedzUsuńMam i ja ;D
Trzymam kciuki za poprawę!! :)
OdpowiedzUsuńja widzę tylko piękną biżuterię i szkatułkę decoupage'm zdobioną, żadnego bałaganu :))
OdpowiedzUsuń