Day 5 // 7 day - photo challange //

Witajcie! Dziś kolejny dzień wyzwania fotograficznego Uli .  Dzisiejszy temat: "WADA". Zastanawiałam się, jak to ugryźć ...

Witajcie!
Dziś kolejny dzień wyzwania fotograficznego Uli

Dzisiejszy temat: "WADA".
Zastanawiałam się, jak to ugryźć i podczas porannego poszukiwania kolczyków wpadłam na to:


To moja szkatułka na kolczyki (cieszcie się, że nie pokazałam szkatułki na naszyjniki!). Idealnie oddaje jedną z moich najgorszych wad: bałaganiarstwo. Może to głupio zabrzmi, ale utrzymywanie porządku nie jest moją mocną stroną. Dokładając do tego moje dwie pozostałe wady: brak organizacji i lenistwo, mamy mieszankę katastrofalną, znienawidzoną przeze mnie do cna. Na moim biurku można znaleźć prawie wszystko, w szafkach totalne pobojowisko, a szuflada z bielizną to misz-masz totalny. 
Wszystko to doprowadza mnie do potwornej frustracji (bo ja naprawdę nie lubię tych trzech rzeczy w sobie i nie uznaję zasady "tak jestem stworzona i taka już zostanę"), dlatego też na początku roku pisałam o tym, że celem na ten rok jest zmiana w tym temacie na lepsze (tutaj o tym pisałam). 
Ostatnie kilka dni mam fazę zniżkową, ale staram się nie załamywać i wierzę, że dam radę zmienić to w sobie!

A Wy jakie macie wady? I chcecie je zmienić, czy raczej traktujecie je pobłażliwie w swoim życiu?

Mogą Ci się spodobać:

19 komentarze

  1. Mam dokładnie to samo - czyli te trzy cechy jednocześnie:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam to samo, bałaganiarstwo, brak organizacji i lenistwo..., ale nie uważam żeby były to wady :) Może czasem narzekam na brak organizacji, ale bałagan zawsze się kiedyś sprzątnie, a poleniuchować jest bardzo przyjemnie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja jestem bałaganiarą też. Chociaż nazywam to raczej artystycznym nieładem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale wiesz, że tylko nudne kobiety mają idealnie czyste domy?!

    OdpowiedzUsuń
  5. A tam od razu nudne kobiety :)
    I tak zakładam, że nigdy nie ogarnę tych metrów kwadratowych do końca, bo zawsze będzie "coś więcej" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To o tych nudnych kobietach mi się podoba.Fajne usprawiedliwienie dla bałaganiarstwa, które mnie niestety także dotyczy;-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że bałaganiarstwo dziś najpopularniejsze, ale to już chyba taka cecha wrodzona u artystycznych dusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładnie wszystko umiejscowione w jednej szkatułce:D Jak dla mnie porządeczek:D:D
    Ale bałaganiarą też jestem niestety...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam i lenistwo i często brak organizacji... Porządek trzymam, bo lubię, ale nie w szafie. W szafie musi być, że tak powiem, artystyczny nieład... ;-P

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiem aż za dużo o bałaganiarstwie i lenistwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. oj Kochana, sądząc po tej szkatułce, to Ty nie masz pojęcia, co to jest prawdziwe bałaganiarstwo:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobre i jak bym o sobie czytała. Ale żeby od razu zmieniać tak radykalnie to niee- bo leniwa jestem ..:)
    Co do organizacji to robię próby, różnie wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładnie uporządkowane :) ..w porównaniu do tego jak jest u mnie hehe ;p

    OdpowiedzUsuń
  14. Heloł, czy w tej szkatułce jest bałagan? Jeśli tak, to muszę iść do okulisty po nowe szkła, bo nie widzę niczego takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wada artystyczna! Każda jedna babka taką wadę posiada ;)
    Mam i ja ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. ja widzę tylko piękną biżuterię i szkatułkę decoupage'm zdobioną, żadnego bałaganu :))

    OdpowiedzUsuń